Chylę czoła przed tymi rozkładami. Skąd Pan je zdobył? Pytanie, czy tym samym źródłem nie można zdobyć rozkładów, szczególnie z 1939r., linii Kutno-Brodnica? W końcu w 1939r., przed wojną, oddano most na Wiśle i udrożniono cały ciąg linii Kutno-Brodnica. Będę wdzięczny za odpowiedź. Mój adres mail "tytusmich@wp.pl".
ps pisze Pan świetne rzeczy o - jak Pan to nazywa JSL.
Ja w latach wczesnych 90 tych, jako maszynista amator - wtedy było to możliwe - prowadzałem 51200 i 15200 Gdynia - Łódź Kaliska na odcinku Płock - Iława. Ponadto pomniejsze składy pasażerskie i towarowe na 410 i 418, bez odcinka Płock - Kutno, oczywiście. Teraz pozostał już tylko głęboki sentyment i żal po tym co z tych linii pozostaje. Jako rodowitemu Sierpczakowi, dodatkowo ciężki ból zadała likwidacja szopy, a przed nią trójkąta. Wiele by pisać. pozdrawiam, Krzysztof Michalski
Chylę czoła przed tymi rozkładami.
OdpowiedzUsuńSkąd Pan je zdobył?
Pytanie, czy tym samym źródłem nie można zdobyć rozkładów, szczególnie z 1939r., linii Kutno-Brodnica?
W końcu w 1939r., przed wojną, oddano most na Wiśle i udrożniono cały ciąg linii Kutno-Brodnica.
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Mój adres mail "tytusmich@wp.pl".
ps pisze Pan świetne rzeczy o - jak Pan to nazywa JSL.
Ja w latach wczesnych 90 tych, jako maszynista amator - wtedy było to możliwe - prowadzałem 51200 i 15200 Gdynia - Łódź Kaliska na odcinku Płock - Iława. Ponadto pomniejsze składy pasażerskie i towarowe na 410 i 418, bez odcinka Płock - Kutno, oczywiście.
Teraz pozostał już tylko głęboki sentyment i żal po tym co z tych linii pozostaje. Jako rodowitemu Sierpczakowi, dodatkowo ciężki ból zadała likwidacja szopy, a przed nią trójkąta.
Wiele by pisać.
pozdrawiam,
Krzysztof Michalski