18 września 2010

Eldorado

Pogłoski o remoncie torów w Płocku i związaną z tym koniecznością zamknięcia szlaku do Kutna docierały do mnie już jakoś na wiosnę. Nie brałem tego jednak zbyt poważnie, wiedząc że zakładane przez PLK plany modernizacyjne potrafią opóźnić się o ładnych kilka miesięcy, jeśli nie lat. Tym większe więc było moje zdziwienie, gdy okazało się, że we wrześniu remont faktycznie dojdzie do skutku. To zaś oznaczało jedno... ŻE CAŁY RUCH Z RAFINERII PÓJDZIE NA PÓŁNOC PRZEZ SIERPC. A więc Zachodnia JSL - reaktywacja!! :-)) Takiej okazji by pofocić do woli nie mogłem za skarby przegapić, szczególnie że już w pierwszych dniach objazdów Przemas zarzucił mnie informacjami jakie sprzęty sam widział w okolicach Torunia Wschodniego, tudzież jego znajomi fotografowali w rejonie Dobrzejewic. Dodatkowo na internetowych fotogaleriach pojawiły się zdjęcia tak nietypowych na JSL maszyn jak bordowo-żółtych lokomotyw Rail Polska, czarno-srebrnych maszyn CTL Logistics czy granatowo-srebrnych pojazdów Orion Kolej. Wszystko to sprawiało mi dość dużą torturę, ponieważ znajdując się między budową domu a pracą nie miałem specjalnie okazji, by wyrwać się na foty. W końcu jednak powiedziałem STOP temu wszystkiemu - mus jechać i basta! Termin wyprawy wyznaczyłem na sobotę 18 września. Godzinę wyjazdu wycyrklowałem tak, by w Płońsku pojawić się o wschodzie słońca, czyli około 7. Nie liczyłem na wiele w sensie focenia (mijanka szynobusów wypadła jakieś 40 minut wcześniej - jeszcze ciemno), ale zawszeć to milej jechać na zachód wzdłuż Jedynie Słusznej opromienionej ciepłym światełkiem, niż szarym świtem. Tymczasem już zjeżdżając ślimakiem z siódemki na dziesiątkę przyuważyłem w oddali światła na stacji. Ki czort? Przejeżdżam przez przejazd i oczom mym własnym nie wierzę - żółta stonka z żółtą platformą, żółtym dźwigiem i żółtym Gags-em!! Ale bonus :) Podchodzę do SM42-562 i czytam, że należy do warszawskiego Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury. Moje pojawienie się na wymarłej stacji wywołało czujność nudzącego się dotąd jak mops mechanika stonki. Otworzył drzwi, by zapytać... czy będzie w telewizji? Krztusząc się śmiechem rozczarowałem pana, ale wykorzystałem nadarzającą się okazję by zapytać co on tu w ogóle robi? Okazało się, że nic wielkiego - po prostu jedzie z Płocka do Warszawy, a ponieważ linia do Kutna jest nieprzejezdna, to robi wieeeelką pętlę. Zatem pierwszy objazdowy skład zaliczony :-) Chciałem cofnąć się trochę w okolice Dalanówka, no najdalej Krępicy, by go jeszcze sfocić w motywie polno-leśnym, ale zanim zdążyłem wrócić do samochodu, szynobus do Nasielska zwolnił właśnie szlak. Semafor dwoma ramionami podał pociągowi remontowemu wyjazd z boku. Nie pozostało nic innego jak zrobić pożegnalne zdjęcie i kontynuować plan jadąc do Sierpca i dalej - do Lubicza.