9 lutego 2003

Wrażenia z jazdy SU45-034

Z powodu planowanego zamknięcia ruchu na Jedynie Słusznej Linii, co najprawdopodobniej nastąpi z końcem lutego, intensyfikacji uległa aktywność najzagorzalszych fanów tejże, w osobach Jeżyka i mojej. Z przytoczonego wyżej powodu postanowiliśmy udać się na SUczenie - znaczy się pościg połączony z foceniem SUk zasuwających z Bipą do i z Sierpca. Przyznam się bez bicia, że przed wycieczką miałem mały dylemat. Korciło mnie też żeby pojechać na rogowską wąskotorówkę, gdzie tego samego dnia odbywała się impreza z pługiem odśnieżnym. Na szczęście za celowością udania się do Nasielska przekonał mnie Jeżyk przypominając, że przecież od dawna noszę się z zamiarem wproszenia się na pokład SUki by "zaliczyć" linię z najlepszej możliwej perspektywy.

DZIEŃ 1 - SOBOTA

Jeżykowy argument przekonał mnie ostatecznie i w sobotę kwadrans po siódmej już siedziałem w samochodzie kierowanym pewną ręką pana Marka. Nasielsk powitał nas mruczącą zieloną SU45-190 stojącą przy peronie 1. Na torach odstawczych stał ten sam co tydzień temu długi skład gruszek ze stacji macierzystych Szczecin i Gdynia. Natomiast nowym gościem był 4-wagonowy składzik sformowany z dwóch czeskich Gags-ów i dwóch naszych Eaos-ów. Te pierwsze przyjechały sobie z Pragi (przez Muszynę) i załadowane były paszą dla odbiorcy w Płońsku, a węglary węglem z Nie Pamiętam Skąd do Raciaza ;-). Plan nasz przewidywał pościg za SUką do Sierpca, wpadnięcie z wizytą do Pani Stasi i powrót z kolejną SUką do Nasielska. Pierwszą część planu postanowiliśmy rozpocząć od popełnienia fotek na wyjeździe pociągu z Nasielska. Jeżyk ustawił się przy tarczy ostrzegawczej, zaś ja przy wiadukcie nad drogą Nasielsk — Proboszczewice.